SZYBKIE TRAFIENIE I PRZESTÓJ

Już w pierwszej akcji spotkania CBB wyszło na prowadzenie. Po nienajlepszej reakcji obrony „Pomarańczowi" napoczęli rywala i wydawało się, że w kolejnych minutach pójdą za ciosem. Nic bardziej mylnego. Relaksmisja bardzo powoli dochodziła do głosu, by rozkręcić się na dobre. Zanim jednak to nastąpiło to sędzia odgwizdał koniec pierwszej odsłony, na którą z minimalnym prowadzeniem schodzili zawodnicy w pomarańczowych trykotach.

DWIE RÓŻNE POŁOWY

O ile w pierwszej odsłonie gry oglądaliśmy tylko jedno trafienie o tyle druga połowa obfitowała już w bramki i sporo klarownych sytuacji strzeleckich. Relaksmisja przez cały mecz ani przez chwilę nie była na prowadzeniu i praktycznie przez cały czas goniła wynik. Dodatkowo o sporym pechu mogą mówić gracze CBB, którzy w jednej z akcji dwukrotnie uderzali w poprzeczkę bramki strzeżonej przez golkipera Relaksmisji.

URATOWANY PUNKT

Kiedy wydawało się, że jednobramkowe prowadzenie tuż przed końcem spotkania da CBB zwycięstwo, na jeszcze jedną akcję zdecydowali się zawodnicy Relaksmisji. Po znakomitym podaniu piłkę w siatce umieścił Dawid Antos kompletując w ten sposób swojego hattricka, walnie przyczyniając się do zdobyczy punktowej swojej drużyny.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=59K9Uu09Ozg