Sędzia:

-

Video:

Niespodziewany początek

Jak wskazywała przed meczem tabela zdecydowanym faworytem tego meczu był lider Ligi B2 Max Apartments. Mimo to pierwsi na prowadzenie wyszli zawodnicy Płaszowa, wykorzystując niezdecydowanie obrońców. Prowadzenie mogłoby być nawet wyższe, ale nie potrafili oni wykorzystać rzutu karnego na początku meczu.

Cierpliwa gra

Mimo niekorzystnego wyniku zawodnicy Max Apartments sprawiali wrażenie, jakby byli pewni tego, że bramki z czasem przyjdą. Tak też się stało. Niemalże całym łupem brakowym podzieliło się dwóch zawodników – Grzegorz Grzesiak i Bartosz Polański. Wyprowadzili oni swój zespół na prowadzenie 7:3 i nic nie zwiastowało, że w tym meczu może stać się im jeszcze jakaś krzywda.

Niesamowita pogoń

Zawodnicy Płaszowa pomimo bardzo niekorzystnego wyniku potrafili jeszcze doprowadzić do wyrównania, a nawet mogli ten mecz wygrać! Max Apartments tylko stało i przyglądało się jak ich przewaga się rozpływa. Ostatecznie żadna z drużyn nie potrafiła zdobyć trzech punktów w tym meczu. Biorąc pod uwagę przebieg spotkania, jak i przedmeczowe zapowiedzi mamy do czynienia ze sporą niespodzianka. Mimo straty punktów ekipa Dariusza Kiełtyki pewnie przewodzi w lidze. Zawodnicy z Płaszowa natomiast po raz kolejny pokazują, że są trudnym przeciwnikiem do pokonania i nawet pomimo bardzo niekorzystnego wyniku nie poddają się dopóki nie usłyszą końcowego gwizdka.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=581bO8rYvEg 

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!