DO PRZERWY… BEZ GOLI!

Zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami w meczu Ligi B2 nie brakowało emocji. Te jednak w pierwszej części gry nie przełożyły się na zdobycze bramkowe, co w sporej części zawdzięczać należy dobrej dyspozycji bramkarzy. Nieskutecznością cechowali się również zawodnicy obu ekip, stwarzający sobie dobre okazje do otwarcia wyniku. W szeregach Zabankuj.pl z najbliżej odległości do bramki nie trafił Zasada, w Pink Bowling wybornej okazji nie wykorzystał Kamil Klęk. Wszystko to sprawiało, że kwestia zdobycia w środowy wieczór pełnej puli pozostawała wciąż otwarta.

SKUTECZNA UCIECZKA

Po przerwie do głosu doszło Zabankuj.pl, które szybko zapewniło sobie dwubramkowe prowadzenie. Wynik otworzył Tomasz Stachniak, pomimo burzliwych protestów domagających się faulu zawodników Pink Bowling. Gracze w błękitnych koszulkach przetrwali co prawda grę w osłabieniu, jednak chwilę później rezultat po dobrej szarży podwyższył Englert, stawiając swój zespół w komfortowym boiskowym położeniu na zbliżające się ostatnie minuty gry.

WALCZYLI DO KOŃCA

O emocje do końcowego gwizdka postarali się gracze Pink Bowling, którzy zaciekle szukali okazji do premierowego, a co za tym idzie kontaktowego gola. Sztuka ta udała się dopiero na osiem minut przed końcem, kiedy to futbolówkę do siatki skierował Michał Klęk. Było to jednak wszystko, na co było ich stać w środowy wieczór, a niemała w tym zasługa świetnie dysponowanego między słupkami Marka Pączka. Tym samym Zabankuj.pl odnosi trzecie zwycięstwo z rzędu, czym zgłasza swój akces do włączenia się do walki o miejsca w czołówce.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=y1ZMn6sD9Kw